Budowlani Lublin doznali
pierwszej tej wiosny porażki. Na swoim boisku ulegli Arce Gdynia, a wszystkie punkty
stracili po czterech kopach Jarosława Batora
Wygrana w sobotnim meczu lublinianom zapewniała już
udział w pierwszej czwórce drużyn walczących w play off o medale mistrzostw Polski.
Niestety nie wykorzystali oni tej szansy. W ekipie gospodarzy nie wystąpił Marcin Gromek,
zagrał natomiast biorący w sobotę po południu ślub z Anną Telman Jakub Jasiński. Wiązacz
młyna w prezencie otrzymał od kolegów z drużyny piłkę do rugby, z dedykacją oraz
autografami całego zespołu.
Od początku gra toczyła się w środku pola, oba zespoły dzięki dobrej grze obronnej nie
pozwalali rywalom na przyłożenie piłki. W ósmej minucie Robert Andrzejczuk otrzymał karę
10 minut za atak bez piłki na Tomasza Stępnia. Lublinianie to wykorzystali i dwie minuty
później z karnego pierwsze trzy punkty zdobył wcześniej poszkodowany. Jednak za chwilę po
drop-golu Jarosława Batora był już remis 3:3. Dalsze punkty Arka też zdobyła kopami.
Jeszcze przed przerwą grający z wiatrem goście ponownie za sprawą Batora zdobyli kolejne
trzy punkty - z rzutu karnego. Dodajmy jeszcze, że ten zawodnik nie pomylił się, kopiąc
dwa kolejne karne w drugiej części gry.
Po przerwie gospodarze ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków i w 45. minucie wyszli na
prowadzenie 8:6 - pięć punktów to tzw. karna piątka, podyktowana przez arbitra Leszka
Kościelniaka z Koszalina za zawalenie młyna przez gdynian. Szansę podwyższenia z pięciu
metrów naprzeciw słupów wykorzystał Stępień i gospodarze wygrywali 10:6. Jednak
ostatecznie przegrali 10:12 - decydujące o zwycięstwie punkty zdobył dla Arki Bator z
rzutów karnych.
Budowlani Lublin 10 (3)
Arka Gdynia 12 (6)
SKŁADY
Budowlani: Jóźwik, Nojszewski, Rudź (41. Pieniak), Gulski, Niedziółka, A. Wołoszyn,
Niedźwiecki, Jasiński, Jarosz 5, Mietlicki, R. Wołoszyn, Marcinkowski, Piwnicki, Stępień
5, Jurkowski.
Arka: Ruszkiewicz (49. Krawcewicz), Wojaczek, Kaszubowski, Denisiuk, Nowak,
Andrzejczuk, Szczypior, Olejniczek, Komisarczuk (68. Wezalis), Chromiński, Mroch,
Stachura, Skrzyński (72. Madajewski), Bator 12, Skindel (7. Szwichtenberg).
Widzów: 1000.
źródło: Jarosław Czępiński Gazeta Wyborcza
27-04-2003